EyeOfBeholder EyeOfBeholder
902
BLOG

Zawodowi samobójcy

EyeOfBeholder EyeOfBeholder Polityka Obserwuj notkę 12

Polacy, co by nie powiedzieć, to mądry naród.

Od wielu lat obserwuję jak szerokim zakresem wiedzy dysponuje przeciętny Polak, ale takze Polacyjako zbiorowość. Weźmy taki sport - gdy medale zdobywała Otylia kazdy znał się na pływaniu, gdy skakał Małysz z sąsiadem w kolejce mozna było pogwarzyć o najlepszych metodach wychodzenia z progu, na piłce zaś oraz sposobie organizacji PZPN znają się w Polsce nawet przedszkolaki.

Ktoś mógłby pomyśleć ze ta wiedza odnosi się jedynie do sportu - otóz nie! Polacy generalnie doskonale znają się na wojskowości stąd uczone dysputy na temat Powstania Warszawskiego, edukują się wieczorami w dziedzinie hisrtorii co owocuje licznymi ekspertami w zakresie holocaustu, zupełnie osobnym działem są służby specjalne - o których Polak wie więcej niz one same.

Kazdy z Polaków posiada kolegę/szwgra/znajomego który jest w ABW, pomagał Zydom, skakał na nartach i jest fizykiem, kazdy słucha pilnie, notuje i przy okazji poszerza zakres wiedzy.

Osobno nalezałoby omówić uzdolnienia Polaków w zakresie awiacji, pilotazu, nawigacji, metodologii prowadzenia śledztw po wypadkach lotniczych, materiałów wybuchowych, maskowania śladów, samolotów do walki elektronicznej oraz meteorologii. Fakt tak szerokiej znajomości wzmiankowanych tematów w społeczeństwie budzi zdumienie, szczególnie biorąc pod uwagę powszechną niechęć do przedmiotów ścisłych bez których nie sposób rozmawiać np. o wytrzymałości materiałów.

Po wczorajszej próbie samobójczej prok. Przybyła objawił się nowy talent Polaków - znajomość technik samobójstwa a pomocą broni palnej - widziałem wczoraj ponad 30 notek na Salonie24 które w przyblizeniu brzmiały "Niemozliwe by zawodowy zolniez nie rał rady się zastrzelić z pistoletu. Jest to po prostu niemozliwe".

Przyznam, ze notki te stawiają mnie w tak zwanej "kropce" - autorzy bowiem wygłaszają swoje sądy ze swadą właściwą ludziom wiedzącym coś z całą pewnością, ja natomiast zastanawiam się nad źródłami tej wiedzy. No bo tak:

Wiedzę taką mozna nabyć z doświadczenia - oznaczałoby to jednak, ze w duzej mierze piszę z duchami co samo w sobie jest dość przerazające. Jeśli blogerzy popełnili samobójstwo stąd ich szeroka praktyczna wiedza to przyznam ze rzecz przechodzi moje pojmowanie. Jeśli załozyć z wszyscy jak jeden mąz strzelali do siebie z tym samym skutkiem co Przybył to są kiepskim źródłem informacji jak zrobić to dobrze. No i chyba wstyd byłoby im prokuratora krytykować jeśli sami nie dali rady...

Wiedzę mozna nabyć metodą "na szwagra" - metoda ma jednak w wypadku samobójstwa tą samą wadę co powyzej - jeśli szwagier zyje to widać nie wie jak się zastrzelić, jeśli zaś wie to komunikwać z nim mozna się tylko za pomocą okrągłego stoliczka, względnie odprawiając Dziady.

Wiedzę mozna nabyc metodą obserwacji - tu tez jednak istnieje problem. Samobójcy uzywający broni palnej rzadko zabijają się publicznie a dostępność takiej broni jest w Polsce raczej mała - w związku z tym i metoda jest mało popularna. Ilu blogerów widziało takie samobójstwo? 1 na 500 ? 1 na 1000? Ilu z nich w takich okolicznościach koncentrowało się na ty jak przyłozona była lufa ? Prawdopodobnieństwo nauki przez obserwację jest nikłe.

No i oczywiście wynalazki Gutenberga i Bernersa-Lee czyli druk i Internet. Te źródła jak jeden mąz mają wady powyzszych - nie pisali ich wszak praktycy. Źródła naukowe zaś koncentrują się raczej na skutkach, rodzaju obrazeń i z róznych przyczy nie zajmują się podawaniem skutecznej metody typu "włóz lufę do ust i przechl pod kątem 30 stopni tak by lufa opierała się o twoje górne jedynki...".

 

Gdyby zaś to wszystko nie przekonało, to moze po prostu prok. Przybył nie jest Polakiem i zwyczajnie się na czymś nie zna.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka